Co daje czytanie książek?
- poprawia słownictwo
- utrzymuje aktywność umysłu
- rozwija myślenie
- pobudza wyobraźnię.
Fakt, e-book czy audiobook to też świetne formy przekazu, ale nie oszukujmy faktów – nie zastąpią one kartek papieru. Tym bardziej w obecnych czasach, gdzie mamy duży problem z „rozpraszaczami”. Warto na chwilę się wyłączyć – zgasić telewizor, wyłączyć telefon i złapać książkę 😉
Jak byłam mała czytałam ogromne ilości książek. Chodziłam do biblioteki i zawsze wypożyczyłam więcej książek niż było w limicie 😉 Z biegiem czasu, kiedy zaczęła się intensywniejsza nauka, studia – zaprzestałam poświęcać czas na czytanie. Pojawiły się nowe technologie, internet, social media. Czyli właśnie typowe rozpraszacze. Książki szły w odstawkę.
Pamiętam, że pierwszą książką, którą przeczytałam po dłuższym czasie była „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” (Stieg Larsson). Wbrew pozorom to powieść kryminalna. Tak mnie wciągnęła, że po przeczytaniu zaczęłam się zastanawiać co jest lepszego w internecie niż w książce. I do jakiego doszłam wniosku? Że nic. Nasz mózg przyzwyczaił się do łapania nowych bodźców, sprawdzania co się dzieje aktualnie na świecie, jak żyją inni. To koszmarne.
Taki dzień, jak dziś powinien dać do myślenia. Powinien skłonić każdego do czytania. Tematyka jest obszerna. Kochasz kryminały? Oto są. Kochasz romansidła? Też są. Autobiografie, polityka.. Jest wszystko. Nie dopuśćmy do tego, żeby książka stała się antykiem.